Kosą po patelniKosą po patelni
  • Przepisy
    • Przepisy z filmem
    • Przepisy na Thermomix
    • Ciasta i desery
    • Dania obiadowe
    • Śniadania i przystawki
    • Chleb i bułki
    • Sałatki i surówki
    • Drinki i napoje
    • Przetwory
    • Wegetariańskie
    • Święta i okazje
      • Boże narodzenie
      • Wielkanoc
      • Karnawał
      • Tłusty czwartek
    • Wasze przepisy
  • W kuchni
    • Porady kulinarne
    • Produkty w kuchni
    • Sprzęty w kuchni
    • Gotuj z Thermomix
    • Gastronomia
    • Gadki w kuchni
    • Kuchnia od podstaw
    • Kulinarne FAQ
    • Historie kulinarne
  • Zdrowie i diety
  • Dom i ogród
  • Lifestyle
    • Pasje i czas wolny
    • Tematy społeczne
    • Ludzie z pasją
    • Kultura i wydarzenia
    • Luźne przemyślenia
    • Ciekawe miejsca
  • Porady i ciekawostki
  • Infogadki
  • Muzyka
Kosą po patelniKosą po patelni
  • Przepisy
    • Przepisy z filmem
    • Przepisy na Thermomix
    • Ciasta i desery
    • Dania obiadowe
    • Śniadania i przystawki
    • Chleb i bułki
    • Sałatki i surówki
    • Drinki i napoje
    • Przetwory
    • Wegetariańskie
    • Święta i okazje
    • Wasze przepisy
  • W kuchni
    • Porady kulinarne
    • Produkty w kuchni
    • Sprzęty w kuchni
    • Gotuj z Thermomix
    • Gastronomia
    • Gadki w kuchni
    • Kuchnia od podstaw
    • Kulinarne FAQ
    • Historie kulinarne
  • Zdrowie i diety
  • Dom i ogród
  • Lifestyle
    • Pasje i czas wolny
    • Tematy społeczne
    • Ludzie z pasją
    • Kultura i wydarzenia
    • Luźne przemyślenia
    • Ciekawe miejsca
  • Porady i ciekawostki
  • Infogadki
  • Muzyka
Follow US
  • O mnie
  • Patroni serwisu
  • Współpraca
  • Kontakt
  • Polityka prywatności
© 2022 - Kosą po patelni - Wszelkie prawa zastrzeżone
Ciekawe miejsca

Zakynthos – czyli kawałek Grecji moimi oczami

Kosą po patelni 21 września 2019

Urlop należał mi się od bardzo dawna. Ciągle tylko praca i praca, więc postanowiliśmy z Kasią, że w tym roku wyruszamy z biurem podróży do Grecji. Po wielu rozkminach, które miejsce będzie najlepsze, wybór padł na wyspę Zakynthos. Niewielka w sumie wyspa, ale piękna i urokliwa jak się okazało, ale o szczegółach poczytacie dalej.

--- Reklama ---

Nie będę tu się rozpisywał o tej wyspie w formie poradnika, ze szczegółami, bo zwyczajnie robi to Kasia na blogu myslipotarganej.pl. Opisuje to lepiej i bardziej szczegółowo niż ja, więc zajrzyjcie do Niej no już pojawiła się pierwsza część:

  • Zwiedzanie Zakynthos – cz. 1 – co powinieneś wiedzieć

Ja podzielę się z Wami moimi bardzo subiektywnymi odczuciami i spostrzeżeniami. Szczególnie, że nastawienie miałem do ciepłych miejsc gdzie są temperatury powyżej 30 stopni, raczej średnio przychylne. Dobra, zaryzykuję – pomyślałem – najwyżej spędzę cały urlop w wodzie, popijając drinki. W końcu all inclusive, to co sobie będę żałował. I tu po przylocie zaskoczyło mnie to, jak inaczej odbiera się 35 stopni siedząc przy biurku w domu, a jak to jest znośne i przyjemne na brzegu morza. Słońce wręcz tam pokochałem, jednak nakrycie głowy jest nieodzowne, no i sporo wody do picia, zawsze przy sobie warto mieć.

Pierwsze wrażenia

Grecja powitała nas kontrastami i to wrażenie zostało do końca wycieczki. Z jednej strony wypasione hotele, jachty, piękne widoki, klify, obłędny wręcz kolor wody, a z drugiej – sporo bałaganu, źle oznakowane drogi, śmieci, ruiny i ogólnie takie wrażenie biednego kraju. Za śmieci, które zalegają czasem wzdłuż dróg, w głównej mierze odpowiadają sami turyści. Hotele generują ich takie ilości, że cała wyspa ma z nimi problem. Nie jest to jednak bardzo uciążliwe i w częściach turystycznych wyspy, jest bardzo czysto. Droga na lotnisko wiedzie przez część, nazwijmy to przemysłowo-mieszkalną. Złomowiska, warsztaty, śmieci przy drogach… ogólnie widok taki sobie. Jednak chwilę potem wjechaliśmy w część przybrzeżną, tą turystyczną i zobaczyliśmy Zante w oddali z malowniczymi kościołami, portem i budynkami. Po prawej zaczęły wyrastać hotele. Przy drogach wypożyczalnie samochodów, tawerny i sklepy z pamiątkami. Wszędzie gwarno i kolorowo. Inny trochę świat, niż przed chwilą.

Transport i poruszanie się po wyspie

Stwierdziliśmy, że jednak to siedzenie na czterech literach przy basenie, to nie dla nas i pierwsze co zrobiliśmy kolejnego dnia, to poszliśmy szukać auta. Ja nalegałem na skuter – wolałem przestrzeń, mniejszy pojazd i możliwość wjechania w zakamarki wyspy. Okazało się jednak, że by wypożyczyć skuter są dwie przeszkody. Wymagane prawo jazdy kat. A i brak pełnego ubezpieczenia w przypadku wypożyczenia skuterów. W wypożyczalniach oczywiście mają gdzieś Twoje bezpieczeństwo i chętnie Ci skuter dadzą, nawet bez prawka podejrzewam. Jednak to ryzyko spore ponieważ, jak coś się wydarzy, a o to tu nie trudno, to odpowiadasz jako sprawca, bo prowadziłeś bez uprawnień. Do tego policja tu działa dobrze i wyłapuje właśnie tych na skuterach najczęściej. Uznaliśmy więc, że kompromis między moimi zachciankami, a potrzebą ogólną poruszania się bezpiecznie przez Kasię, spełni quad. Udało się nam ustalić, że jeśli weźmiemy quad na 2 dni i samochód na kolejne 2 to dostaniemy super zniżkę i tym sposobem, w podobnej cenie mieliśmy przez 4 dni środek transportu, a nie trzy jak planowaliśmy i to jeszcze całkiem fajny.

Ustaliliśmy, że na quadzie jeżdżę ja, a samochodem Kasia. Co się później okazało super rozwiązaniem. Quad się jednak ciężej prowadzi, a na trudnych, krętych, przypominających górskie, wąskich drogach na północy wyspy, Kasia czuła się w samochodzie chyba pewniej i jak się okazało świetnie sobie radziła. Wyruszyliśmy zwiedzać. Na quadzie zrobiliśmy dwie trasy po południu wyspy, a autem dwie po północy. Południe jest płaskie, bardziej zabudowane i zwyczajnie lepiej też, wśród większej ilości pojazdów się przeciskać quadem.

W większości przystani, zatoczek i portów, możecie wynająć łódkę lub rower wodny. Są organizowane rejsy małymi lub dużymi statkami. Polecam jednak małe ze względu na to, że wszędzie wpłyną a i bez przewodnika , ale z rozgadanym kapitanem, lepiej chyba się pływa. Jest jakoś bardziej swobodnie, mniej na komendę i więcej można zobaczyć.

Odkrywanie wyspy

Sama wyspa jest niesamowicie urokliwym miejscem. Praktycznie w 70% to jedna wielka skała, porośnięta niską roślinnością z wysokimi górami (ponad 700 m npm). Skały odcinają się w wielu miejscach od morza tworząc wysokie klify, pełne jaskiń. Plaże nie są na większości wyspy jakieś piaszczyste i szerokie – tylko w zasadzie na południu takie znajdziecie. Zazwyczaj to wąskie wyłożone kamieniami paski przy skałach. Jednak to że plaże są zlokalizowane w pięknych zatoczkach, w których można wpływać do jaskiń, oglądać (jeśli zabraliście maskę) żółwie morskie, ryby, jeżowce, ukwiały i kraby, wynagradza w zupełności konieczność leżenia na drobnych kamykach.

Zwierząt na wyspie jest raczej mało, a jeśli już to głownie hodowlane. Są oczywiście osły, kozy, owce, kury i wszechobecne koty. No i cykady – nocą jak macie płytki sen, będzie to problem. Wyspa, jak już wspomniałem, dzieli się na dwie części ze względu na ukształtowanie terenu. Na tej części płaskiej mamy wspaniałe hotele, szerokie plaże no i zakątki gdzie wiodą życie mieszkańcy wyspy. Nie wszyscy tam się zajmują turystyką. Kwitnie handel, uprawa oliwek, fig, winogron i limonek. Znaleźliśmy też zakłady przemysłowe, jak cementownia czy kopalnia żwiru. Tam sezon turystyczny trwa 6 miesięcy. Mieszkańcy przeżywają jakoś najazd turystów, a potem wiodą spokojne życie. Ogólnie zauważyłem, że Grekom to się raczej nigdzie nie spieszy. Sjesta między 14 a 17 powoduje, że wioski zamierają. Ludzie siedzą na stołeczkach przed domem, piją wino, jedzą, grają w szachy. Sielanka.

Trochę tę sielankę jednak zakłóciły wydarzenia na wyspie, na które nie mieliśmy wpływu. Okazało się, że w czasie naszego pobytu, prawdopodobnie w skutek podpalenia, płonęły lasy na zachodzie wyspy. Dla nas nie było to w jakikolwiek sposób zagrożeniem i był to kolejny kontrast jaki widzieliśmy. Turyści na plażach opalający się i grający w piłkę, a w tle płonący las, samoloty gaśnicze latające nad głowami i dramat ludzi, którzy tracą swoje domy. Pożary były dwa i oba na szczęście zostały ugaszone. Dla turystów w hotelach była to niestety kolejna atrakcja. Dla mieszkańców wyspy, powód do strachu. Czytałem wieczorem w internecie relację na greckim portalu, wypowiedzi ludzi biorących w tym udział i oglądałem filmy z akcji gaszenia. Nic fajnego widok helikopterów, dźwięk syren za oknami i konieczność natychmiastowej ewakuacji, ze świadomością, że możesz nie mieć do czego wracać. Przynudzam, ale wywarło to na mnie duże wrażenie.

To teraz coś bliskie sercu:

Trochę o jedzeniu

No tak prowadzę blog kulinarny, a zero o wcinaniu czegokolwiek… No bo powiem Wam szczerze, że fanem kuchni greckiej to jakoś nie jestem. Jednak wszystko co jadłem było pyszne. Może to, że świeże produkty, ten klimat, widok dopasowany do talerza, sprawiło, że zupełnie inaczej odbierałem tę kuchnię. Najadłem to złe słowo, nażarłem się oczywiście oliwek, sera feta, jogurtów, arbuzów, melonów, fig, owoców morza, ryb i byłem w niebie. Ciasta greckie są mega słodkie, ale również pyszne. Mieliśmy dość bogate menu i sporo potraw regionalnych, dlatego mogliśmy spróbować wszystkiego po trochu. Wino trzeba było rozcieńczać wodą bo do obiadu dwie lampki, do kolacji znów dwie i już szumiało w głowie lekko. Ouzo jakoś mi nie wchodzi, może dlatego, że jedzie anyżem, a za tym nie przepadam.

Garść porad

  • Warto, jeśli nie kupujecie wycieczek objazdowych z biura, wynająć coś do poruszania się po wyspie i zwiedzić wszystkie zakamarki samemu. Transport publiczny na wyspie, jeździ jak chce i jest zwyczajnie drogi.
  • Kluby i hotele tętnią nocą muzyką i tańcem, więc warto wziąć wygodne buty na szalone wieczory.
  • Koniecznie zabierzcie maskę i rurkę, albo kupcie tam na jakimś straganie.
  • Buty do wody przydają się na kamienistych plażach.
  • Konieczne coś do nakrycia głowy.
  • Polecam jednak wyjazd zorganizowany przez biuro podróży z opcją full wypas. Ceny w tawernach i klubach nie są małe.
  • Gotówkę lepiej zabrać ze sobą na wyspę niż wypłacać w bankomatach, są duże prowizje. Z płatnością kartą, też są częste problemy.

Podsumowanie

Piękna wyspa, stanowczo warta odwiedzenia i ja już chcę tam wracać. Warto tam jechać dla jedzenia, widoków, pływania, przyrody i ludzi, serdecznych i otwartych. Tydzień w tym miejscu zleciał nie wiadomo kiedy i szczerze to siedem dni, jest za mało by wszystko zobaczyć, a jeszcze przy okazji odpocząć. Świetne miejsce dla ludzi lubiących przyrodę, podglądanie normalnego życia innych kultur i chcących zobaczyć folklor i koloryt krajów, które odwiedzają. Polecam serdecznie wyspę Zakynthos i Hotel Admiral w Argassi, w którym mieszkaliśmy.

Tagi argassi, grecja, jedzenie, lato, porady, słońce, urlop, woda, wycieczka, wyspa, zakynthos, zwiedzanie
Kosą po patelni 21 września 2019
Poleć ten wpis innym
Facebook Twitter Pinterest Whatsapp Whatsapp E-mail Copy Link Drukuj
Poprzedni wpis Tajski makaron z owocami morza Makaron ryżowy z owocami morza – obiad mocno zmieszany
Następny wpis Kotlety mielone z porem i mozzarellą
2 komentzrzy
Subscribe
Powiadom o
guest
Oceń przepis




Publikując komentarz zezwalam na użycie danych osobowych podanych w formularzu do publikacji treści komentarza. Adres e-mail nie będzie widoczny dla innych użytkowników strony, przechowywany jest jedynie w celu identyfikacji użytkownika w systemie.

Niestety wykluczyłem ze względu na spam, możliwość wstawiania linków w komentarzach. Chcesz dodać adres Swojej strony, zrób to w polu "Strona WWW", Twój komentarz w tym przypadku zostanie dodany po weryfikacji. Komentarze z linkami w treści zostaną usunięte.
guest
Oceń przepis




Publikując komentarz zezwalam na użycie danych osobowych podanych w formularzu do publikacji treści komentarza. Adres e-mail nie będzie widoczny dla innych użytkowników strony, przechowywany jest jedynie w celu identyfikacji użytkownika w systemie.

Niestety wykluczyłem ze względu na spam, możliwość wstawiania linków w komentarzach. Chcesz dodać adres Swojej strony, zrób to w polu "Strona WWW", Twój komentarz w tym przypadku zostanie dodany po weryfikacji. Komentarze z linkami w treści zostaną usunięte.
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Mostekwkuchni.pl
Mostekwkuchni.pl
3 listopada 2019 20:41

Jej, jak ja Wam zazdroszczę! Piękne widoki! W tym roku były Włochy, może w przyszłym wybiorę się na Zakynthos 🙂 Widzę, że jest co zwiedzać i oglądać, a też nie lubię leżeć przy basenie 😛

0
Odpowiedz
Kosą po patelni
Kosą po patelni
Autor
Odpowiedz  Mostekwkuchni.pl
3 listopada 2019 21:17

relacja ceny do widoków bardzo korzystna więc…. ziuuu i lecisz 🙂

0
Odpowiedz

Jak powiększyć przestrzeń w małej sypialni?

Puszysty omlet z szynką i serem wg. przepisu Mamy

Żeberka pieczone z warzywami w sosie piwnym

Pyszny sernik z mango – delikatny i puszysty

Bułki śniadaniowe, pszenne – na miły początek dnia

Chleb pszenny z mąki pełnoziarnistej – szybki, prosty i tani

Pokaż więcej

Zostań Patronem!

Zostań Patronem!

Bądźmy w kontakcie

Facebook Polub
Twitter Śledź
Pinterest Pin
Instagram Śledź

Subskrybuj na YouTube

Nasze strony trzymamy na Hostido.pl - użyj kodu myslipotarganej20 i zgarnij 20% rabatu na usługi hostingowe.

© 2022 - Kosą po patelni - Wszelkie prawa zastrzeżone

  • O mnie
  • Patroni serwisu
  • Współpraca
  • Kontakt
  • Polityka prywatności
wpDiscuz
Zarządzaj zgodami plików cookie
Aby zapewnić jak najlepsze wrażenia, korzystamy z technologii, takich jak pliki cookie, do przechowywania i/lub uzyskiwania dostępu do informacji o urządzeniu. Zgoda na te technologie pozwoli nam przetwarzać dane, takie jak zachowanie podczas przeglądania lub unikalne identyfikatory na tej stronie. Brak wyrażenia zgody lub wycofanie zgody może niekorzystnie wpłynąć na niektóre cechy i funkcje serwisu. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych, oraz lista Partnerów, znajdują się w polityce prywatności.
Funkcjonalne Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych. Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
Zarządzaj opcjami Zarządzaj serwisami Zarządzaj dostawcami Przeczytaj więcej o tych celach
Zobacz preferencje
{title} {title} {title}
Welcome Back!

Sign in to your account

Zapomniałeś hasło?