Uszka wigilijne smażone w głębokim tłuszczu

Kosą po patelni
Jest to wersja mojej Babci Natalii przywieziona jako potrawa regionalna z Wilna gdzie mieszkała. Uszka wigilijne smażone w głębokim tłuszczu robiła też jej Babcia i Prababcia więc potrawa ma już z dwieście lat jak nie lepiej. U mnie podawane są z barszczem czerwonym i wszyscy się nimi zajadają, czekając na nie szczególnie co roku. A tu przepis Jeśli macie ochotę jednak na klasyczny barszcz czerwony z uszkami
Przygotowanie: 45 min.
Gotowanie: 15 min.
Łącznie: 1 godz.
Ilość porcji 6 osób
Jak wykonać przepis na – Uszka wigilijne

Potrzebne składniki

Ciasto:

  • 3 szklanki mąki
  • 1 jajko
  • 0,5 łyżeczki sodki
  • 0,2 szklanki mleka
  • 0,5 szklanki śmietany 18%
  • 1 łyżeczka spirytusu

Farsz:

  • 1 bułka kajzerka
  • 1 szklanka mleka
  • grzyby suszone duża garść
  • 1 duża cebula
  • pieprz
  • sól
  • 1 jajko

Sposób wykonania

  • Ciasto wyrabiamy na jednolitą masę, łącząc wszystkie składniki. Ciasto musi mieć strukturę luźną, jak na makaron. Po wyrobieniu wstawiamy do lodówki na przynajmniej 2-3 godziny.
  • W tym czasie przygotowujemy farsz. Grzyby należy ugotować do miękkości. Bułkę moczymy wcześniej w mleku i nieodsączoną dodajemy do grzybów, odcedzonych po ugotowaniu.
  • Przeszkloną wcześniej porządnie cebulę, pokrojoną w drobną kostkę dodajemy do pozostałych składników.
  • Wszystkie składniki mielimy blenderem lub maszynką na jednolitą masę.
  • Dodajemy jajko oraz sól i pieprz do smaku i całość dokładnie mieszamy.
  • Z ciasta rozwałkowanego dość cienko, wykrawamy kwadraty 3×3 cm nakładamy na środek niewielką ilość farszu (0,5 łyżeczki, nie radzę za dużo bo będzie ciężko sklejać) i składamy na pół po przekątnej tak by uzyskać trójkąt. Brzeg sklejamy palcami dość dokładnie i zawijamy 2 skrajne rogi do siebie sklejając je ze sobą.
  • Uszka smażymy na głębokim tłuszczu (olej) do uzyskania złocistej barwy najlepiej obracając patyczkiem w trakcie,. Następnie odsączamy na ręcznikach papierowych z nadmiaru tłuszczu.
Danie wigilijne do podawania np. z barszczem czerwonym wigilijnym z dodatkiem wody z gotowania grzybów. Jeśli został wam farsz, to się nie martwcie można z niego zrobić pyszne paszteciki chlebowe. Uszka je się osobno, jak paszteciki, a nie wrzuca do barszczu. Namoczone w barszczu nie smakują już tak dobrze.

Jeśli zdecydujesz się wykonać przepis na: Uszka wigilijne wg. mojej propozycji, będę wdzięczny, jeśli podzielisz się z innymi opinią na jego temat oraz zrobisz zdjęcie wykonej potrawy i prześlesz je na mój adres e-mail, możesz liczyć na to, że opublikuję je w galerii pod przepisem. Smacznego.

--- Reklama ---
Thermomix

W moich przepisach często wykorzystuję doskonałego pomocnika w kuchni czyli Thermomix TM6. Oczywiście przepisy są opisane tak by przygotować je bez korzystania z tego sprzętu, jednak ja nie lubię się męczyć, a on ułatwia mi pracę w kuchni. Zastępuje wiele innych sprzętów i skraca czas przygotowania potraw.

Jeśli chcesz poznać to urządzenie zapraszam do kontaktu:

Poleć ten wpis innym
5 komentzrzy
Subscribe
Powiadom o
guest
5 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Anita Makowska

Chyba mnie namówiłeś. Miałam co prawda dziergnąć klasyczne ucha, ale w końcu i tak tylko ja będę je jadła, więc co mi szkodzi poeksperymentować 😀 Możesz mi tylko powiedzieć, czy soda i sodka to są dwa różne produkty? Bom ciemna 😀

Angelíka Pawlik

Muszę kiedyś spróbować

Ania Kucharzyna

Ja robię bardzo proste ciasto na uszka, a tutaj zaintrygował mnie szczególnie ten spirytus na liście składników… on faktycznie daje jakiś ciekawy efekt czy bardziej ma zadziałać jako aperitif? 😀

Kosą po patelni

głownie po to by nie spijały tłuszczu podczas smażenia. walorów smakowych raczej nie daje 🙂

Karol Kosiński

Najlepsze są z prawdziwków je się zaraz po zrobieniu ciepłe popijając barszczykiem niebo w gębie.