Szybka, prosta i dobra sałatka warzywna ze śledziem i ziemniakami. W sam raz na śniadanie lub na stół do wędlin i wódeczki. Ziemniaki doskonale łagodzą smak śledzi i jeśli przygotujemy ją trochę wcześniej i damy jej się przegryźć w lodówce kilka godzin, to smaki idealnie się balansują. Doskonały pomysł na wykorzystanie włoszczyzny z rosołu a zawsze to też jakaś odmiana od tradycyjnej sałatki z groszkiem i majonezem.
Jak wykonać przepis na - Sałatka warzywna ze śledziem i ziemniakamiPotrzebne składniki
- 3 spore ziemniaki
- włoszczyzna najlepiej z gotowania rosołu
- 2 ogórki konserwowe
- 4 płaty śledziowe
- 3 łyżki majonezu
- 2 łyżki jogurtu
- sól (pieprz)
Sposób wykonania
- Jeśli nie mamy już ugotowanych warzyw np. z rosołu to bierzemy ze dwie marchewki, pietruszkę, mały kawałek selera i gotujemy do miękkości.
- Obieramy i gotujemy do miękkości również ziemniaki.
- Wszystkie warzywa kroimy w drobną kostkę.
- Płaty śledziowe moczymy kilka razy zlewając wodę by pozbyć się soli i również kroimy drobno lub w cienkie paski.
- Do pomieszanych wszystkich razem składników, dodajemy majonez i jogurt. Dokładnie wszystko mieszamy i doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Z solą trzeba uważać ze względu na płaty, więc najlepiej to robić na końcu.
Jeśli zdecydujesz się wykonać przepis na: Sałatka warzywna ze śledziem i ziemniakami wg. mojej propozycji, będę wdzięczny, jeśli podzielisz się z innymi opinią na jego temat oraz zrobisz zdjęcie wykonej potrawy i prześlesz je na mój adres e-mail, możesz liczyć na to, że opublikuję je w galerii pod przepisem. Smacznego.
W moich przepisach często wykorzystuję doskonałego pomocnika w kuchni czyli Thermomix TM6. Oczywiście przepisy są opisane tak by przygotować je bez korzystania z tego sprzętu, jednak ja nie lubię się męczyć, a on ułatwia mi pracę w kuchni. Zastępuje wiele innych sprzętów i skraca czas przygotowania potraw.
Jeśli chcesz poznać to urządzenie zapraszam do kontaktu:
Wchodzę w to – robię na śniadanie i popijam wódeczką, wtedy na bank mój dzień będzie dobry już od rana… 😛
mniam, aż zgłodniałam 🙂