Chcesz przygotować samodzielnie domowe wyroby, np. kaszankę czy wiejską kiełbasę? Aby to uczynić, musisz mieć podstawową wiedzę na temat procesu produkcji. Jedna z ważniejszych kwestia to osłonki, w których znajdą się Twoje wyroby. Ile ich potrzeba, jakie są najlepsze i jak wygląda faszerowanie mięsem – o tym dowiesz się czytając zawarte w tym artykule wskazówki.
Naturalne jelita na kiełbasę – to watro wiedzieć!
Przygotowanie domowej kiełbasy nie jest wcale tak trudne, jakby się mogło wydawać. Wystarczy dobrze przygotować warsztat pracy i zaopatrzyć się w potrzebne produkty. Wśród nich ważne miejsce zajmują jelita do kiełbasy. Mogą być to naturalne osłonki wołowe, baranie lub wieprzowe, z tym że najtrwalsze są te wykonane z wieprzowiny.
Decyzję o wyborze jelit na wyroby domowe podejmiesz o wiele łatwiej, kiedy wybierzesz dobrze zaopatrzony sklep stacjonarny czy internetowy. Jednym z nich jest Domowa Spiżarnia, na którego stronie znajdziesz wszystkie niezbędne produkty do produkcji domowej kiełbasy. Są wśród nich różne przyprawy, składniki i inne akcesoria do wyrobu wędlin. Oprócz tego znajdziesz tam cenne wskazówki na temat domowej produkcji i inne ciekawe tematy zwiane z wędliniarstwem. Sporo jest także autorskich przepisów na domowe wyroby. Warto zatrzymać się na dłużej na firmowym blogu Domowej Spiżarni.
Jeśli już wybierzesz odpowiednie osłonki, pamiętaj, że na 1 kilogram kiełbasy potrzeba do 2 metrów naturalnych jelit. Przy rozpakowywaniu osłonek musisz bardzo uważać, bo łatwo je zniszczyć. Aby jelita były elastyczne i nie pękły w trakcie faszerowania, delikatnie je rozplącz. Nie rozwiązuj jednak końcówek z kółka, na którym są sprzedawane!
Kolejny krok to zanurzenie osłonek w bardzo zimnej i świeżej wodzie. Po 5. godzinach kąpieli jelita są gotowe do użycia i dopiero wtedy możesz rozwiązać końcówki. Umieszczenie ich na brzegu garnka ułatwi Ci faszerowanie.
Jakie składniki musisz kupić do wyrobu domowej kiełbasy?
Wytrawny producent domowej kiełbasy ma już swój patent na wyroby i wie, co i w jakich proporcjach użyć. Na początku lepiej stosować się do ogólnych wytycznych, aby poznać specyfikę wyrobu wędliny. Zaopatrz się więc w ok. 3 kg mięsa wieprzowego, najlepiej używając kilka części z wieprzowiny, np. karkówki i szynki. Do tego dołącz 1 kg boczku i stosowną ilość naturalnych osłonek. Nie może też zabraknąć wody, którą dodasz w ilości 2 szklanek. To jest podstawa, a reszta to aromatyczne przyprawy. Dodaj je wedle uznania, czyli tak, jak lubisz. Na pewno musi znaleźć się w kiełbasie sól i pieprz. Przyda się także czosnek przeciśnięty przez praskę (12 gram.) i ziarenka gorczycy (1 łyżeczka).
Samo faszerowanie jest również bardzo proste. Najczęściej do nadziewania jelit mięsem używa się maszynki do mięsa, na którą naciąga się osłonkę. Kiedy już cała zostanie wypełniona na jej końcach, zawiąż supły. Oczywiście co kilkanaście centymetrów np. co 15. możesz zawiązywać kiełbaski wokół własnej osi, dzięki czemu otrzymasz zgrabne, małe kiełbaski łatwe do porcjowania. Ważne jest także to, aby farsz wypełniał ściśle wnętrze osłonek. Jeśli tego nie zrobisz, mogą powstać w nich puste miejsca wypełnione powietrzem.
Po przygotowaniu kiełbasy na surowo zostaw ją na godzinę do obeschnięcia, najlepiej na kiju. Później możesz poddać ją obróbce termicznej, wkładając do wody (75 st. C.) na ok. pół godziny. Inny, równie często stosowany sposób to wędzenie w temperaturze 40 st. C. przez godzinę przy otwartych drzwiczkach wędzarni. Po tym czasie podkręć temperaturę do 55 st. C i pozostaw wyroby na kilka godzin (ok. 3-4). Do tego celu musisz mieć jednak wędzarnię lub zamówić usługę np. u masarza.
Wyrób domowych wędlin to bardzo dobry pomysł. Po pierwsze masz pewność, że nie dodajesz żadnych konserwantów. Po drugie używasz wybranych przez siebie składników. Rozpieścisz kubki smakowe swoje i domowników. Domowa swojska kiełbasa to cudowny smak, którego się nigdy nie zapomina.