Wyobrażacie sobie Świąteczny stół zastawiony różnego rodzaju sałatkami z brokułów, sałaty, buraczków, brukselki i do tego 2 jajka oczywiście bez majonezu. Ugotowana na parze pierś kurczaka podana z ryżem i napój mleczny proteinowy. A fuj … dobra dośc tych wizji bo aż przykro myśleć nawet o tym.
Ja rozumiem, że trzeba żyć zdrowo i być fit ale bez przesady raz na jakiś czas można sobie przecież odpuścić przynajmniej trochę. Tradycyjne dania, ciasta, jajka, wędliny to elementy, które goszczą na każdym stole. Jednak co zrobić by nie popaść w tarapaty? W myśl zasady „jedz mniej” nakładać sobie mniejsze porcje – posmakujemy wszystkiego co cieszy nasze oko ale z umiarem. Będzie tak samo pysznie, jednak odejdźmy od stołu a nie odturlajamy sie od niego.
Rusz się od stołu ale nie koniecznie dwa kroki do telewizora. Wybierz się na wspólny spacer z bliskimi np. szukać oznak wiosny. To świetna okazja by spalić część kalorii jak również by rozruszać zastałe przy stole kości. A jeśli spędzasz te święta samotnie może poznasz kogoś kto myśli podobnie jak Ty 🙂
Święta nie muszą być idealne! Mieszkanie to nie sala operacyjna i nie musi być sterylne, Twój stół to nie bankiet u prezydenta by był perfekyjnie zastawiony. I w końcu masz tylko jedne ręce i nogi i jedno zdrowie więc czy warto to potem odchorować? W pogoni za idealną czystością i porządkiem oraz perfekcyjnym dopracowaniem szczegółów, zatracisz sens tego wydarzenia a chyba chodzi o to by spędzić ten czas, owszem w odświętnej ale rodzinnej, pełnej ciepła atmosferze.
Zrób coś co poprawi Ci humor. Skup się na pozytywnych rzeczach. Załóż odświętne ubranie. Przytul dziecko lub psa czy kota. Powiedz bliskiej Ci osobie że ją kochasz. Będzie milej a przez to właśnie te święta będą wyjątkowe.
Kochani życze wam właśnie takich Świąt z umiarem w jedzeniu i piciu ale nie odmawiajcie sobie niczego, spokojnych, ciepłych i w otoczneiu życzliwych Wam osób.
Smocznego
Karol